Jak tylko Tramp rozprawi się z Deep State w Ameryce, jak zapowiedział, rozpocznie likwidację Globalizmu i przywróci państwa narodowe, ale także uwolni wszystkie do tej pory zatajane przed ludzkością wynalazki, m.in Tesli, ale i wielu innych wynalazców, także w medycynie.
Więc skończą się także sztucznie utrzymywane choroby, źródło potężnego dochodu Kapitalizmu globalistycznego.
Rozpocznie się era swobodnego dostępu do wolnej energii i zakończy się niszczenie Ziemi, które od tej pory realizują egoistyczne globalistyczne koncerny paliwowe, nie licząc się z konsekwencjami totalnego zniszczenia Kuli ziemskiej.

Trzeba więc modlić się o Trampa i Amerykę, o co sam prosił.
Pozdrawiam serdecznie

Za protestunta nie warto się modlić. Jak pan masz czas, panie Janie, to się pan lepij za swojaków pomodlej. Co pan będziesz chleb szczeniętom rzucał.

Kto tam wie, czy ten Donald jest systemowy, czy antysystemowy. Może to taki amerykański Korwin? Kanalizuje i anihiluje prawicę. Poza tem, dał się wyciulać przy wyborach, więc jaki tam z niego polityk. Świata nie uratuje, gdy swego stolca prezydenckiego uratować nie umieł. Pucz miał robić, nie zrobieł, wymiękł. Nie masz nadzieji dla šwiata, panie Janie, mąż opatrznościowy jeszcze nie urodzon albo i nigdy się dla świata nie narodzi. Samotrzeć walkę trza nam toczyć.

-----------------
Takich pytań jest więcej o wspólnym mianowniku - chociaż na pierwszy rzut oka wydaje się, że tego wspólnego mianownika na próżno szukać.
Np. dlaczego nie podchodzi się poważnie do tzw. ochrony środowiska czyli ochrony fauny i flory ale z uwzględnieniem człowieka na pierwszym planie?
Dlaczego ta, tzw. ekologia sprawia takie oto wrażenie, że wymyślono ją tylko jako uzasadnienie do konieczności depopulacji o miliardy istnień.
Wniosek?
Ja uważam, że dzisiejsza nauka i technologia już pozwala na skuteczną ochronę przyrody w tym samego człowieka przede wszystkim. Bez problemu można wyprodukować niezbędne człowiekowi rzecz, które będą mu służyły bezawaryjnie do końca życia.
Na koniec - czy aby takie markowanie ochrony środowiska - blokowanie istotnych wynalazków - nie jest po to aby dalej planowo niszczyć człowieka na Ziemi przez tych - co to ich ojcem jest diabeł?

Choc bardziej w konwencji sf.
Ktos blokuje mozliwosc oplacalnej ekonomicznie ekspansji Ludzkosci poza Ziemie.
Technologia jest od najmniej lat 50-tych.
A "bogowie" z ktorymi dogadal sie kompleks paliwowo farmaceutyczno militarny sa slabi.
Prawdopodobnie przez tysiace lat nanipulacji wlasnym genomem prawie stracili zdolnosc rozrodu.
I nasi "wladcy" blokuja wszystko w zamian za ochlapy ich wojennej technologii.
Ktos powie: sama ludzkosc jest grozna.
Tak?
Ciekawe ze wszystkie dawne wojny z pradziejow niszczace Ziemie wg. eposow roznych kultur, byly wojnami "bogow".
Czyli przez male " b".

Zachęcam do wysłuchania
https://www.youtube.com/watch?v=wDtJBKsmkxg